Scenariusz zawiera treści proekologiczne oraz utwory literackie rodzinnych poetów.
SCENARIUSZ AKADEMII Z OKAZJI DNIA ZIEMI
„ ZIEMIO NAROLSKA TOBIE CHCĘ ŚPIEWAĆ”
Opracowanie: mgr Anna Wołoszyn mgr Edyta Broszko – Gontarz
Narrator
Dzisiejszą uroczystość obchodzimy z okazji Dnia Ziemi. Serdecznie witamy zaproszonych gości, grono pedagogiczne i Was koleżanki i koledzy. W latach 70-tych w Stanach Zjednoczonych obrońcy środowiska ogłosili dzień 22 kwietnia Dniem Ziemi. Obchody tego dnia z czasem przyjęły się w innych krajach. W Polsce po raz pierwszy zorganizowano je w 1990 roku. Dziś jest to święto międzynarodowe. Ludzie na całym świecie łącza, się w obronie największego wspólnego dobra - domu całej ludzkości - planety Ziemi, której grozi zagłada ze strony człowieka. Ziemia woła do nas wszystkich: ,,Ludzie zmieńcie się! Ja wam daję życie, a wy mnie zniszczenie i śmierć. Dźwigam umarłe drzewa, rzeki, które nie chcą płynąć, kwiaty, które straciły sens życia, wyschłe trawy, martwe zwierzęta. Dźwigam całą chorą przyrodę. Ludzie pomóżcie mi, pomóżcie sobie!”
Piosenka „Nie zabijajcie Ziemi”
Ref. Nie zabijajcie wody! Nie zabijacie nieba! Niech ptaki znów przylecą, by starych szukać gniazd. Niech płonie dobry ogień, niech pada deszcz gdy trzeba i wara mówić dzieciom, że mógłby runąć świat.
Gdyby wyschły wszystkie źródła, zwiędłyby ogrody, w górze niebo, ślepa studnia bez kropelki wody, las ptakami by oniemiał, wiatr jak lawa stężał, zaciążyłaby nam ziemia jak śmiertelny ciężar.
Ref. Nie zabijajcie wody!...itd.
Gdyby wszystka miłość wyschła, uśmiech zgasł na ustach, spopieliłaby ogniska śmierci biała chusta. Jeszcze Ziemia nie zginęła, póki my żyjemy! Dobra Ziemia! Nie krzywdźcie nam Ziemi!
Ref. Nie zabijajcie wody!...itd.
Scenka ,,Królewna śmieszka i Ekoludki” (Źródło: „Eko świat” nr 11, listopad 2002)
Narrator 1: Posłuchajcie mojej bajki Starej bajki - samograjki Ale dla was, daję słowo Wymyśliłem ją na nowo.
Narrator 2: Za lasem, za góra, Za rzeką, za chmurą Był cudowny kraj. Lasy rosły w nim zielone, Stare dęby i topole Istny to był raj. W tych lasach zwierząt bez liku, Zajęcy, saren, wilków, dzików, Grzyby, maliny i kwiaty Oto czym las był bogaty. Rzeki czyste niby kryształ, Woda w nich przejrzysta, czysta. Powietrze świeże, pachnące, Jak wonne trawy na łące.
Narrator 1: Kraj słusznie był zwany rajem, A wszystkich mieszkańców zwyczajem Jest dbanie o skarb ogromny, By go przekazać potomnym. Spytajcie, co to za skarb? Dlaczego tak wiele wart? To czyste lasy, powietrze, woda, Piękna, nieskażona przyroda.
Narrator 2: W kraju tym zamek wielki stał Stary król mądrą córkę miał. Od wielu lat wdowcem był, Dla swojej córki tylko żył.
Królewna: W najwyższej wieży mieszkam, A imię moje Śmieszka. Kocham lasy i łąki I kwiatów świeże pąki. Z przyrodą żyję w zgodzie, Więc o mojej mądrości I kraju mego urodzie Ludzie pieśni śpiewają, W świecie go rozsławiają.
Król: Córeczko moja najmilsza, Na wieści bądź gotowa! Jutro przybywa królowa. Długo już żyłem sam, Niechaj więc żonę mam.
Królewna: To wieść zupełnie nowa, Że ma przybyć królowa. Będę miała macochę. Nie cieszę się ani trochę.
Narrator 1: Nazajutrz przyjeżdża królowa, Zła, dumna i surowa. Kraj jej się nie podoba, Urządza go od nowa. Wkrótce z różnych stron kraju Nadchodzą wieści złe. Królowa nikogo nie słucha I rządzi tak jak chce.
Posłaniec 1: Zewsząd drwale przybywają, W lasach drzewa wycinają!
Królowa: Drewno ma wielką cenę, Na złoto je zamienię.
Posłaniec 2: Robotnicy fabryki budują, Przy tym o nic nie dbają! Czarne dymy powietrze trują, Ścieki rzeki zanieczyszczają!
Posłaniec 3: W lasach się wiele poluje. Królowa uczty wydaje, Więc mięsa potrzebuje. Las się pustynią staje.
Posłaniec 4: Na trawnikach odpadki, Tam, gdzie rosły kiedyś kwiatki. Tam, gdzie się bawiły dzieci, Teraz leżą góry śmieci!
Narrator 2: Jakby nieszczęść mało było, Coś gorszego się zdarzyło.
Posłaniec 5: Ach, królewno mam dla ciebie Wieść straszliwą i okropną! Wielki potwór gnał po niebie I do zamku wlazł przez okno. Zadomowił się na dobre I nad krajem zapadł zmrok, Jest paskudny i cuchnący. Potwór zwie się – Smog.
Narrator 1: Królewna wieści tych słucha, Całkiem straciła ducha. Szepce w wielkiej rozpaczy:
Królewna: Ach, co to wszystko znaczy? Kraj mój bogaty i piękny Stał się nędzny i wstrętny. Mój ojciec zaślepiony We wszystkim słucha żony. Myślę we dnie i w nocy, Gdzie mam szukać pomocy? Jak mam odzyskać skarb Więcej od złota wart? Czyste lasy, powietrze i wodę, Nieskażoną, piękną przyrodę? Sama nic nie poradzę. Królowa ma wielką władzę. Co robić? Kto mi pomoże?
Ptak: Królewno miła, Śmieszko, Porzuć żale i smutki. W dalekim, dzikim lesie Mieszkają Ekoludki. Są to zielone krasnale. Nie musisz bać się ich wcale. Powierz im troski, królewno, Pomogą ci na pewno.
Narrator 2: Rusza więc Śmieszka przed siebie, Przez góry, rzeki i knieje. Przemierza kraj calutki, By znaleźć Ekoludki. Wreszcie przy leśnej drodze, Gdy już zmęczona srodze, Widzi malutki domek Wśród jeżyn i poziomek. Królewna do drzwi puka.
Ekoludek 1: Kto tam i czego szuka? Niech już ustanie pukanie, A gość przed nami stanie.
Królewna: Jestem królewna Śmieszka, Co w wielkim zamku mieszka. W mym kraju źle się dzieje, Więc szłam do was przez knieje, Aż zdarłam z atłasu butki, Pomóżcie Ekoludki! Kraj potrzebuje pomocy, Bo znalazł się w złej mocy.
Ekoludek 2: Królewno Śmieszko, macocha Kraju twego nie kocha. To zła jest czarownica, Którą niszczenie zachwyca. Uwielbia trujące opary, Kolor czarny i szary, I woli brudne ścieki Zamiast przejrzystej rzeki. Nie dla niej świeży wiatr. Ona chce zniszczyć świat!
Królewna: Ale powiedzcie, czy wiecie, (to najważniejsze na świecie) Jak odwrócić złe czary, Jak przegonić maszkary – Złą czarownicę, potwora, Który się Smogiem zwie? Czy poradzimy sobie, Czy nie?
Ekoludek 3: Jest pewien sposób prosty, O nic się już nie lękaj. A co należy zrobić, Opowie ta piosenka:
Ekoludki(śpiewają) My jesteśmy Ekoludki Hop sa sa, hop sa sa. Wyczyścimy kraj calutki Hop sa sa, hop sa sa.
Nowe drzewa posadzimy Hop sa sa, hop sa sa. I zwierzęta nakarmimy. Hop sa sa, hop sa sa.
Oczyścimy wszystkie rzeki, Hop sa sa, hop sa sa. Już nie będą płynąć ścieki. Hpo sa sa, hop sa sa.
Fabryki w filtry wyposażymy Hop sa sa, hop sa sa. I powietrze odświeżymy. Hop sa sa, hop sa sa.
Miotły i łopatki mamy Hop sa sa, hop sa sa. Wszystkie śmieci wyzbieramy. Hop sa sa, hop sa sa.
Gdy poprosisz Ekoludka, Hop sa sa, hop sa sa. Ziemia będzie wnet czyściutka. Hop sa sa, hop sa sa.
Ekoludek 1: Zaczynamy robotę Już w najbliższą sobotę. Gdy przywrócimy krainie Dawny wygląd i piękno, Wszystko, co złe, zginie I nie wróci na pewno.
Ekoludek 2: Każdy z nas się postara, Aby zginęła poczwara, Która się smogiem zwie. A wtedy, bądź gotowa, Ucieknie zła królowa I już nie wróci , nie.
Ekoludek 3: Gdy krajem się znów zachwycisz, Nie będzie czarownicy I prysną czary złe. A wtedy już na pewno Wrócisz na tron, Królewno, Odzyskasz szczęście swe.
Narrator 1: Nie brak było ochoty, Wszyscy więc tą robotą Zajęli się z ochotą. A co się stało potem?
Nadszedł wreszcie ten dzień, Gdy z zamku uciekł Smog. Zła wiedźma znikła jak cień, Słońce przegnało mrok. I już z wszystkich stron kraju Posłańcy przybywają.
Posłaniec 1: Królewno Śmieszko miła, Wiedźma nas opuściła!
Posłaniec 2; Nadchodzą nowe czasy, Mieszkańcy sadzą lasy!
Posłaniec 3: Już nie płyną brudne ścieki, Znowu mamy czyste rzeki!
Posłaniec 4: A fabryki filtry maja I powietrze oczyszczają!
Królewna: Skończyły się moje smutki! Dziękuję wam Ekoludki! Mój kraj odzyskał swe piękno I taki zostanie na pewno.
Narrator 2: A teraz powiem krótko: Nadszedł kres wszystkim smutkom. I to już prawdziwy koniec, Więc nie pytajcie o nic.
Narrator
Wierzymy, że bajka ta stanie się prawdą, a całym światem rządzić będzie mądra królowa i zamieni go w raj. My już mamy takie miejsce, swoją, matkę, ojczyznę - Ziemię Narolską, nieskażoną, dziewiczo czystą, pełną cudownych zakątków przyrody. Ziemio Narolska, ziemio Roztocza - Tobie chcemy śpiewać.
Piosenka ,,Roztocze I”
Od Kraśnika do Narola, chlebem pachnie strojne pole, Od Janowa do Werchraty, szumią bory, drzemią chaty.
Ref. Roztocze, Roztocze, jakieś ty cudne, urocze, Roztocze, Roztocze, jakieś ty piękne, urocze.
Wzgórze śmieje się do wzgórza, ponad nimi ciągnie burza, A doliny jak dziewczyny, kwieciem stroją jak kaliny.
.Dzięcioł żwawo w drzewo stuka, śpiewa kos, kukułka kuka, Słońce złoci drzew konary, Las otacza swe czary.
Konie w pole ciągną wozy, Wokół jary i wąwozy, Drogi strome, kamieniste, Lecz powietrze zdrowe, czyste.
Tanew wartko toczy wody, Las dodaje jej urody, W pląsach mija wodospady, Łąkom nuci swe ballady.
A strumyki szemrzą sobie, O niejednym w lesie grobie, Sławią partyzantów męstwo, Ich ofiarę i zwycięstwo.
Choć są inne piękne strony, Tobą jestem urzeczony, Strojne w smukłych brzóz warkocze, O najmilsze me Roztocze.
Narrator
Urok i czar tych miejsc opiewają w swych wierszach Ci, którzy się na tej ziemi urodzili i wychowali. Posłuchajmy więc poezji autorstwa: Pani Zuzanny Rzeszowskiej Pani Bernadetty Żołądek Pani Danieli Zuchowskiej naszego kolegi Damiana Gałki oraz uczniów naszego gimnazjum.
,,Moja najbliższa kraina” ( Zuzanna Rzeszowska )
W skład Polski wchodzą różne krainy Góry, pogórza, jeziora niziny, Które pejzaże piękne mają I licznych turystów przyciągają. Lecz ja uważam, że nasze Roztocze Jest malownicze i zawsze urocze. Co tu zobaczę, co usłyszę, O wszystkim w wierszyku zaraz napiszę. I czy to będzie mądre, czy nie, Roztocze jest piękne, niech każdy wie. Tutaj spędziłam całe swoje życie I tutaj czuje się znakomicie. Przyroda upaja w każdej porze roku I stwarza bezmiar wspaniałych widoków. Wodne zalewy, jeziora i stawy Błyszczą jak lustra wśród zielonej trawy. Latem kołysze się dorodne zboże Co przypomina falujące morze. A w szumie drzew i ptaków śpiewie Oraz w obłokach płynących po niebie Tworzy się obraz i leśna muzyka, Która do głębi serca przenika. Więc się zatrzymaj, popatrz, posłuchaj, To takie mile dla oka, dla ucha. I nie pochlebiaj innym krajom Co za bogatsze się uważają. Pieniądze szczęścia nie przynoszą, Które tak często reklamy głoszą.
-,,Roztocze” ( Daniela Zuchowska )
Każda chyba ziemia ma swoje uroki Ale najpiękniejsze latem są roztoki. Smukłe, młode świerki i szumiące bory, Kolorowe łąki i barwne ugory.
Chłodem las pachnący w swej żywicznej woni. Tyle tu uroku i różnych ustroni, Tyle tu zieleni i piękność przyrody Pól złocistych łanów, krystalicznej wody.
Zapach łąki, siana i szumiące drzewa Gdzie przez cały dzionek chór ptaszęcy śpiewa. Z dala widać wioski, wzgórza i kotliny, Barwnie utkane zielone doliny.
Każdy kraj jest piękny I wszystko urocze Ale najpiękniejsze latem jest Roztocze.
10. -,,Roztocze” ( Bernadetta Żołądek )
Roztocze – urocze jak marzenie moje, Jak oddech, kryształ czysty I strumyczek bystry. Kto w Roztocze się zapuści, roztoczański połknie czar, ten na szlaku turystycznym wraz z piosenką zmierza w dal. W kręte ścieżki, rzeczki bystre, wzgórza, jary i równiny, pole, lasy, góry piasku, mokradła, wikliny, bagna, żurawiny, lasy jagodowe, śpiewające ptactwo, wonie jałowcowe, wrzosowe połacie, stokrocie łąkowe, zwierzęta na wolności i tradycje wiekowe.
Piosenka ,,Roztocze III”
Niebo błękitne nad nami A wokół pole i las Słońce się do nas uśmiecha A w górze tysiące gwiazd
Ref. Ach Roztocze jakie cudne Gdzie jest taki drugi kraj Tu przeżyjesz chwile cudne Tu przeżyjesz życia maj.
Jakże nie kochać tej ziemi Gdy serce się do niej rwie Wszystko tu swojskie i proste Więc wracać tu każdy chce.
Ref. Ach Roztocze jakie cudne Gdzie jest taki drugi kraj Tu przeżyjesz chwile cudne Tu przeżyjesz życia maj.
,,Ziemio kochana” ( Daniela Zuchowska )
Ziemio kochana tyś jako święta Tak traktowana od wielu lat, Bo w tobie życie jakby poczęte, Które szanował ojciec i dziad.
Rodzisz, zabierasz, wydajesz plony. Symbol przyrody z twej głębi tchnie. Wciąż tętnią życiem Twoje zagony. Do Ciebie serce z miłości lgnie.
Ziemio kochana, przez Ciebie zniosę Każdą porażkę i każdy trud. Abym Cię bardziej mógł jeszcze poznać I coraz lepiej uprawiać mógł.
,,Roztoczańska rzeka” ( Zuzanna Rzeszowska )
Przez Roztocze Tanew płynie, Która z czystej wody słynie. Jest to niewielka malownicza rzeczka, Wśród łąk się wije jak srebrna wstążeczka. Po równym terenie, po dolinie, Bardzo spokojnie i leniwie płynie. I w lustrze wody przyznać trzeba Odbija się Słońce i przybrzeżne drzewa. Zaś w ciemnym lesie drzewa cień rzucają I kolor wody w granat zamieniają. Urocze wodospady – słynne szumy- Przepiękne zjawisko powodem dumy. Tworzą się stopnie, niby schody, Niosąc w dół spienione malowniczo wody. Ciekawe widoki wszystkich zachwycają I licznych turystów przyciągają.
,,Płynie Tanew płynie” ( Zuzanna Rzeszowska ) – piosenka na melodię „Płynie Wisła płynie po polskiej krainie......”
A nad brzegiem bociek Żabek poszukuje. Przyleciał tu wiosną I dobrze się czuje.
Lecz żabki do wody Bardzo szybko skaczą, Kiedy dziób czerwony Bociana zobaczą.
Kolorowe lekkie Motylki fruwają. A pszczółki na kwiaty Rozkosznie siadają.
Dostojna zaś wiosna W kwiaty przyodziana, Słucha śpiewu ptaków Z wieczora do rana.
Wszyscy się cieszymy Urokami wiosny, Bo czas to wesoły, Bo czas to radosny.
Płynie Tanew płynie, Wody swe unosi. Wiosna do zabawy Wszystkich wokół prosi.
,,W roztoczańskim lesie” ( Zuzanna Rzeszowska )
W roztoczańskim lesie wiosną Świerk rozmawiał z młodą sosną, Że tak pięknie słońce świeci, Że wnet pewnie przyjdą dzieci, By zobaczyć piękną knieję Oraz co się tutaj dzieje. Jak wśród drzew mknie wiewióreczka, Ptaszki wiją swe gniazdeczka. A w pień sosny dzięcioł stuka, Pożywienia sobie szuka. Zza drzew sarenka patrzy w różne strony A zając pędzi ze snu obudzony. Tyle mieszkańców ma las Roztocza Bo cała kraina jest wiosna urocza. Drzewa z szumem wiatr kołysze, Trzeba więc zachować ciszę By usłyszeć jak daleko Leśne głosy niesie echo.
,,Wiosenne kwiaty” ( Zuzanna Rzeszowska )
Kiedy wiosną słońce świeci Na wycieczkę idą dzieci. Podziwiać wiosenny krajobraz bogaty, W ogródkach zakwitły już pierwsze kwiaty. I kolorowo, pięknie wyglądają Więc wszyscy się nimi zachwycają. Łąka mile wita i prosi grzecznie Aby zatrzymać się tu koniecznie. Zobaczyć bujną, świeżą zieleń A między trawą kwiatów wiele. Drzewa kwiatami też się okryły A wokół zapach unosi się miły. Dachy zaś domów srebrne i czerwone Mają zieloną z drzew koronę. Więc się chyba nie zdziwicie, Że narolskie okolice Pięknie wiosną wyglądają, Na spacery zapraszają.
Piosenka ,,Roztocze II”
Spójrz! Ile gwiazd, ile gwiazd lśni na niebie. Jakby na przekór blask słońca w nich zgasł. Będę szczęśliwy gdy sobie odjedziesz. Ty i Roztocze - zbyt wiele na raz.
Pójdę nad Tanew głęboką nocą, Tanew co skradła księżyca blask. Patrzeć jak w wodzie jasno migoce, Ta najszczęśliwsza ze wszystkich gwiazd.
Wiatr cię nie wzruszył, ni droga wprost w słońce, Drwiłaś z zachwytu i klęłaś na los, że wszystko dla mnie, że wszystko męczące Więc mam cię dosyć - powtarzam to w głos.
Wolę Roztocze z Krągłym Gorajem, Wieżę Wapielni, sosnowy las, Czartowe Pole razem z czartami, Szumy nad Tanwią, głęboki piach.
Nie mów już dłużej i tak nie zrozumiesz, że ciężki plecak, że upał, że kurz. Czaru Roztocza i tak nie pojmujesz, Pytasz dlaczego - więc mówię ci już.
Ty swojej gwiazdy szukasz na niebie. Moja zaś gwiazda nad Tanwią lśni. Spadła raz z nieba w srebrzystą wodę I za Roztoczem tak tęskno mi.
,,Bajeczna kraina” – ( uczeń szkoły podst. Damian Gałka )
Na Roztoczu położona, Starym lasem otulona, Wonią łąk i pól pachnąca, Na niej Tanew – rzeka rwąca.
Jędrzejówka – wieś niewielka, W całej Polsce jak kropelka. Nad nią Narol pieczę trzyma Bo to Jędrzejówki gmina.
Nieopodal Lipsko stare, Kiedyś miastem było nawet. Narol zwał się Florianowem. No a teraz miasto nowe.
Jak przystało na te czasy Można u nas spędzić wczasy. Pod namiotem, tuż nad rzeką Lub wynająć niedaleko Agroturystyczne wczasy.
Tam zobaczyć stare lasy, Jeździć konno i rowerem. Możliwości mamy wiele.
Tutaj ja się urodziłem. Na tej ziemi żyć uczyłem. Tu zacisznie jest i pięknie. W leśnej ciszy serce mięknie.
Śpiewem ptaków, szmerem rzeki, Świat odległy jest, daleki... Przystań ciszy i spokoju, Jędrzejówka – serce moje!
,,Roztoczańskie Parki Krajobrazowe” ( Zuzanna Rzeszowska )
Roztocze w większości bory pokrywają I swym urokiem zawsze urzekają. Więc nie żałuj wolnego czasu By wstąpić na chwilę do pięknego lasu. Parki krajobrazowe tu wydzielono Bogata przyroda jest pod ochroną. Ciekawe okazy fauny i flory Stanowią bardzo cenne walory. Ścieżki turystom szlak wyznaczają I do zwiedzania wszystkich zapraszają. Drzewa wysoko wznoszą swe korony Spowite latem w kolor zielony. Z kolei złotą polską jesienią Różnymi barwami liście się mienią. Wokoło rozlega się ptasząt śpiew A wiatr kołysze gałęzie drzew. Wdzięczna, wesoła, leśna muzyka Upaja każdego, serce przenika. Dlatego nie zwlekaj, przyjedź na Roztocze, Które jest zawsze piękne, urocze. Usiądź w drzew cieniu, chwilę posłuchaj To takie miłe rozkoszne dla ucha. Zaśpiewaj także razem z ptakami I ciesz się pięknymi Roztocza parkami.
Piosenka ,,Nad rzeką Tanwią” ( Daniela Zuchowska )
Nad rzeką Tanwią w wieczornej porze Woda w dal płynie i brzegi rwie. A na zielonym, barwnym ugorze Mała olszyna w górę się pnie.
Nad rzeką Tanwią szumią szuwary Wpijając kroplę wsiąkniętej krwi. Niejeden żołnierz broniąc ojczyzny Pod polską darnią snem wiecznym śpi.
Nad rzeką Tanwią ptak cicho kwili. Wszystko spowiła wieczorna mgła. Olcha nad wodą gałąź swą chyli I coś daleko żałośnie łka.
Zielone świerki szumią w oddali Nucąc piosenkę minionych lat. Na wodzie bije fala o falę O tych legendach co czas już skradł.
A tylko rzeka w dal cicho płynie Z westchnieniem wody i pluskiem fal. Zabiera z sobą wszystkie wspomnienia I niestrudzona wciąż płynie w dal.
,,Bukowy Las” ( uczniowie gimnazjum )
Bukowy las to miejsce jak z bajki. Rosną tu fiołki, niezapominajki. Wystarczy spojrzeć tylko do góry, a zaraz zobaczysz cudowne chmury, prześwitujące przez liście buków na których siedzi gromada kruków. Drzewa potężne jak kościelna wieża, wśród runa leśnego mnóstwo zwierza. Wiewiórka skacze, huczą puchacze. Liście i kwiaty w kolorach świata, a wśród nich wiele ptaków lata. Musicie odwiedzić tę cudną krainę, A przy okazji Narolską Kotlinę.
„poeci” kl. II gimnazjum
,,Zachód słońca” ( Zuzanna Rzeszowska )
Na roztoczańskim horyzoncie Kryje się złociste, gorące Słońce I pięknie maluje wzorzyste obłoki Zajmując nieba okrąg szeroki. Kolorowe niebo o Słońca zachodzie Odbija swe barwy w zbiorników wodzie. Malownicze krajobrazy wokoło powstają I swemu stwórcy cześć oddają. Kolorowe drzewa, kwiaty i obłoki Tworzą fantastyczne piękne widoki. Promienie barwne wszędzie się wciskają, Każdą przestrzeń wypełniają. Czerwień, pomarańcz i ich odzienie Ścielą po niebie pierzaste promienie. I kształty różne przybierają Gasnące Słońce do snu układają.
Piosenka ,,Polskie kwiaty”
Śpiewa ci obcy wiatr Zachwyca piękny świat, a serce tęskni, Bo gdzieś daleko stąd Został rodzinny dom, tam jest najpiękniej
Ref. Tam właśnie teraz rozkwitły kwiaty Stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki. Pod polskim niebem w szczerym polu wyrosły Ojczyste kwiaty, w ich zapachu, urodzie jest Polska.
Żeby tak jeszcze raz Ujrzeć ojczysty las, pola i łąki I do matczynych rąk Przynieść z zielonych łąk rozkwitłe pąki
Ref. Bo najpiękniejsze są polskie kwiaty....
Śpiewa ci obcy wiatr, Tułaczy los cię gna, Hen, gdzieś po świecie. Zabierz ze sobą w świat, Zabierz z rodzinnych stron mały bukiecik.
Ref. Bo najpiękniejsze są polskie kwiaty....
Narrator - przesłanie do uczniów
Jakie to szczęście, ze mieszkamy na tej ziemi. I chociaż nie wiemy, gdzie rzuci nas los, gdzie dokonamy rzeczy, które są, naszym przeznaczeniem, tutaj, w kraju dzieciństwa znaleźliśmy swój pierwszy ogród. Bo każdy człowiek potrzebuje swojego ogrodu, czyli zakątka przyrody, w którym odradza swoje siły życiowe, słuchając muzyki lasu, wiosennego śpiewu słowika i patrząc na powrót bocianów do gniazd. Przyroda uczy nas cieszyć się życiem. Dziś, kiedy umiera przyroda polskiego pejzażu, umierają początki narodowej przeszłości - apelujemy do Was koleżanki i koledzy. Ratujcie, ocalcie w swoich „małych ojczyznach” okruszek piękna i pamięci. Może nam będzie dane stworzyć marzenie pokoleń - Polskę, która jest jak zdrowie.
|